Heraklidzi
Miasta Peloponezu wygnały prawowitych władców, ród Heraklidów - potomków Heraklesa. Nadszedł czas, aby siłą odebrali to, co im się należy! Ta kampania składa się z 6 epizodów miasta macierzystego, jednej kolonii, i ma średni poziom trudności.
Nie mogę przecież być gorszy od PurCzystego, i nie zrobić kolejnej kampanii, prawda?
Po raz kolejny sięgnąłem do źródeł mitologicznych - a może historycznych, kto go tam wie. Kampania przedstawia losy rody Heraklidów, potomków Heraklesa. Zamierzają oni odzyskać władzę w Peloponezie, ale ich droga ku podbojowi będzie długa i bolesna.
Poza pierwszym epizodem, i początkami w kolonii, misja nie powinna być trudna, pomimo dużego nacisku na sprawy wojenne. Miłej zabawy życzę!
Napisz co Ty o tym myślisz
Zobacz wszystkie (17) komentarze

Jeśli dalej będziesz wrzucał nowe misje w takim tempie, to nie zdołam chyba przejść ich wszystkich. Co nie zmienia faktu, że i tak spróbuję.

Do gry w Twoje dzieła, zmuszać mnie nie trzeba. Ogranicza mnie jedynie czas.




Ładnie to tak podkraść plik z muzyką? XD



Ta kampania składa się z 6 epizodów miasta macierzystego, jednej kolonii, i ma średni poziom trudności.Uważam, że poziom trudności był wyższy niż średni. Szczególnie dało się to odczuć w pierwszym i ostatnim epizodzie. Podboje zajęły mi mnóstwo czasu a obrona miasta przed atakami wrogów często dziesiątkowała moją (wcale niemałą) armię. Od czasu do czasu posiłkowałem się również przekupstwem by nie tracić jakże cennego wojska. Mimo wszystko zacisnąłem zęby i udało się.
Teraz trochę o mapach. Świetne - jak zawsze. Mógłbyś mi czasem dać powód do narzekania zamiast zawsze tworzyć takie pejzaże.

Teren kolonii dopracowany tak samo jak miasta macierzystego. W pierwszej chwili uznałem go za całkiem spory kawałek ziemi do zagospodarowania, ale gdy zobaczyłem cele epizodu... nieźle się nagłówkowałem żeby to wszystko pomieścić.
Poza kilkoma małymi błędami, tekst czytało się przyjemnie. Fabuła też była O.K.
Tym razem za kampanię daję 9/10.

Podboje zajęły mi mnóstwo czasu a obrona miasta przed atakami wrogów często dziesiątkowała moją (wcale niemałą) armię. Od czasu do czasu posiłkowałem się również przekupstwem by nie tracić jakże cennego wojska.
Ech, tak naprawdę wszystkie podboje są z tych samych miast - wystarczy 'pozbyć' się dwóch z nich a potem jest całkowicie z górki. Wystarczy tylko uważnie czytać prośby o wojsko


KATAKLIZMY!!!





Pisałem w komentarzu do Tubmarinus w Egipcie, że miałem szczęście budując miasto macierzyste. Tym razem wyczucie mnie jednak zawiodło xD Trzesięnie ziemi zniszczyło mi na raz dwie świątynie w mieście macierzystym, a trzęsienie ziemi w kolonii spowodowało, że musiałem restartować cały epizod xD Nie jest to oczywiście narzekanie na poziom wykonania scenariusza - jak zawsze majstersztyk - ale dawno nie miałem tak ochoty rzucić laptopem jak przy epizodzie kolonialnym

Ostatni epizod dość łatwo rozegrałem bo wcześniej zbudowałem drugą dzielnicę elity i miałem duuuży zapas wojska. Plus zaatakowałem na początku właściwe miasta, co bardzo ułatwiło ostateczny podbój.
Jak zawsze głębokie ukłony za rys historyczno-mitologiczny i opisy do poszczególnych misji. O literówkach się nie wypowiem bo gram w wersji angielskiej i wszystkie polskie znaki mam jako krzaczki.
Co więcej napisać - kampanie Haspena są standardem same w sobie. Więc jak ktoś lubi kampanie bardziej militarne to tylko brać i grać.

Pobieram wszystkie i po kolei będę grać, dziękuję za to, że tak bardzo jesteś oddany jednej z najlepszych gier mojego życia. <3